Stowarzyszenie

Misja i filozofia

Nie chodzi o to, żeby było łatwo, ale żeby było możliwe… – to motto, które przyświeca nam w codziennej pracy. Wszystkie działania, które podejmujemy na rzecz naszych podopiecznych, dążą do realnej zmiany społecznej, w miejsc charytatywności rozumianej jako rozdawnictwo. Pragniemy zapewnić równy start w dorosłość dzieciom i młodzieży z trudnych środowisk wychowując je na samodzielnych i odpowiedzialnych – niezależnych od pomocy społecznej – dorosłych. Uczymy pracy i odpowiedzialności za siebie i swój los, a także za swoje otoczenie. Jesteśmy tam, gdzie są potrzebujące pomocy dzieci i młodzież – pracujemy na ulicach, boiskach, podwórkach, w szkołach. Zawsze wychodzimy „do” ludzi, Podchodzimy holistycznie do problemów osób żyjących na marginesie życia społecznego – zajmujemy się równolegle rozwiązywaniem problemów w sferze psychologicznej, społecznej oraz edukacyjnej i zawodowej. Stosujemy zindywidualizowane podejście do każdego podopiecznego – każdy ma diagnozę swoich deficytów i potencjałów oraz dostosowany do tego plan korekcyjny. Oferujemy pomoc wszystkim grupom wiekowym – zarówno dzieciom, jak i młodzieży oraz dorosłym; wspieramy całe rodziny. Rozwijamy wolontariat, jako formę wsparcia dla ludzi potrzebujących pomocy oraz sposób na budowanie kapitału społecznego (ok. 100 wolontariuszy rocznie działa w Domu Aniołów Stróżów). Uczymy jak pomagać profesjonalnie, czyli „z sercem i głową” (każdego roku przyjmujemy ok. 200 studentów śląskich uczelni na wykłady, praktyki i zajęcia terenowe). Odkrywamy i rozwijamy talenty. Tworzymy „patchwork” wszystkich sektorów i branż – łączymy, sport, kulturę i pomoc społeczną. Biznes, samorządy, uniwersytety i media. Wierzymy, że tylko razem możemy zmienić świat na lepszy!

Historia

Historia Domu Aniołów Stróżów sięga lat dziewięćdziesiątych. Początki to pomoc na ówczesnym dworcu PKP w Katowicach, gdzie przebywało wielu bezdomnych, młodocianych prostytutek i dzieci wąchających klej. To było towarzyszenie ludziom, którzy żyją na marginesie. Towarzyszenie dzieciom i młodzieży pozostawionym samym sobie. Nie mieliśmy siedziby, organizacji, nazwy ani środków na działalność – na początku musiały wystarczyć chęci i wiara, że im – tym młodym ludziom z ogromnymi problemami – naprawdę można pomóc. Początkowo byliśmy azylem. Kiedy po trzech latach powstał pierwszy DOM, było to rzeczywiście schronienie. Otwarte do późnych godzin, otwarte na każdego. Z czasem poczuliśmy jednak, że chcemy pomagać nie tylko doraźnie. Chcieliśmy robić coś, co będzie działało długofalowo. Tak kolejne kilka lat starań sprawiły, że mogliśmy już powiedzieć „Mamy swój Dom”. Działaliśmy wtedy równolegle – w ośrodku dziennego pobytu vis‑a- vis katowickiego dworca PKP, pomagaliśmy dzieciom i młodzieży w codziennych problemach, konfliktach domowych, uzależnieniach, nauce. Na ulicach docieraliśmy do tych samotnych, zagubionych, którzy sami nie poszliby poprosić o pomoc… Motywowaliśmy ich do zmiany życia. Wciąż staraliśmy się pomagać każdemu. Problemy środowiska były dla nas jasne. Potrzeby – oczywiste. Tak jak fakt, że nasza pomoc nie przestanie być potrzebna!

W 1999 roku rozpoczęliśmy szukania nowego miejsca, aby rozdzielić działalność dworcową, uliczną od stałej pomocy i pracy z grupą. Trafiamy przypadkiem – choć jak widać nie ma przypadków – na Załęże, w którym z uwagi na wielość problemów i potrzeb zostaliśmy aż do dziś. Na początek otwieramy w tym miejscu Punkt Pracowników Ulicznych. Praca uliczna to nasza specjalność. Swego rodzaju DNA Domu Aniołów Stróżów, dlatego od pracy ulicznej rozpoczęliśmy działania w kolejnym miejscu, w którym zaczęliśmy nieść pomoc. Podobnie działo się później. Dziś w ramach Pracy Ulicznej oferujemy dla naszych podopiecznych szereg działań, które uczą ich jak w sposób konstruktywny i bezpieczny spędzać wolny czas. Nam natomiast pozwala to lepiej poznać miejsca i społeczność wśród której pracujemy, zacieśnić więzi, a przez to kierować jeszcze bardziej adekwatną pomoc dostosowaną do okoliczności.

Dziś

Na Śląsku i w Zagłębiu prowadzimy nieodpłatnie 8 świetlic, terapeutycznych klubów malucha i klubów rozwoju dzieci i młodzieży, a także programy uliczne i poradnię rodzinną. Spotkać można nas w pogórniczych i pohutniczych dzielnicach biedy i wykluczenia: w Katowicach-Załężu, Chorzowie oraz Sosnowcu-Juliuszu. Codziennie w świetlicach i klubach stałą i kompleksową pomocą obejmujemy ok. 130 dzieci w wieku od 2,5 do 19 lat, a w programach ulicznych docieramy z ofertą nieodpłatnych zajęć i opieki do ok. 600 dzieci rocznie. Poradnia rodzinna wspomaga ok. 80 rodzin.

Dzieci i młodzież ze środowisk wykluczonych wprowadzamy w dorosłość ucząc funkcjonowania społecznego, edukując, wyrównując różnice pomiędzy nimi oraz ich rówieśnikami. Uczymy pracy, odpowiedzialności i samodzielności. Młodzież uczymy zawodu i budowania zdrowych relacji rodzinnych. Towarzyszy im kazdego dnia dążąc do realnej zmiany. Rodzinom pomagamy wejść na rynek pracy, rozwiązać problemy rodzinne i wychowawcze oraz wesprzeć w dobrym funkcjonowaniu.

„Dajemy wędkę a nie rybę” - to motto, które przyświeca nam w codziennej pracy. Do każdego z naszych podopiecznych podchodzimy indywidualnie. Program wsparcia opiera się na diagnozie psychologicznej, ekonomicznej i społecznej , na podstawie których, dla każdej osoby opracowujemy Indywidualny Plan Rozwoju.